Część z Was już wie, że w kwietniu napisałam trzy bajki. „Bajkę o Pani Butelce, która nauczy Cię łagodności” wydałam już w maju, teraz przychodzi czas pokazać światu tę bajkę.
Szukając pomysłu do bajki, przeglądałam swoje posty i przypomniałam sobie o wagoniku ze złością, który to post wzbudził duże zainteresowanie, gdy publikowałam go na FB. Pierwsza wersja tej bajki była właśnie o Lokomotywie Luizie, która dźwiga za sobą magiczny wagonik, który za nic nie chce się odczepić, spowalniając jej ruchy.
Później, w trakcie prac nad bajką, zrozumiałam, że to bajka dla troszkę starszych dzieci, a zatem lokomotywa może się nie sprawdzić, jako metafora. Tu podziękowania dla Pawełka, Kasi i Piotra, bo wspólnymi siłami wymyśliliśmy, że świat elfów, krasnali i wróżek ma większe szanse. 😉
Napisałam bajkę od nowa. Prawie. Bo sporą część z pierwszej wersji zaadoptowałam tu. Pisanie tej bajki było czystą przyjemnością. Zastanawiałam się, jak ja przeżywam złość? Po czym poznaję, że nadchodzi? Jakie pytania sobie wówczas zadaję? I najważniejsze, co mi pomaga, by przeżyć złość, bez uszczerbku na swoim zdrowiu? Chciałam również pokazać, że złość jest OK. Jest ważna. Uczy nas o tym, co zadziewa się w naszym życiu. Jest jak system ostrzegawczy.
Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że przez lata ta sama złość otrzymała bardzo złą sławę. Nie lubimy, gdy ktoś się złości. Nie wiemy, jak się zachować. Ale też nie lubimy, gdy ktoś nam mówi: „Uspokój się.” Och, te słowa dobrze wyrzucić do śmietnika, prawda? Nawet zadane w dobrej wierze, nie spełniają swojego założenia. NIE USPOKAJAJĄ. Wręcz odwrotnie.
Mam nadzieję, że ta bajka zachęci do dyskutowania na temat przeżywania złości, że pomoże w gronie rodzinnym porozmawiać swobodnie o tym, czym dokładnie jest ta emocja i ją oswoić, a potem mocno przytulić. Co czujemy, dlaczego akurat to (każdy ma swój powód) i co możemy zrobić, by rozładować złość, nie raniąc siebie ani innych.
Rysunki stworzyła Natalia Baranowska, a ja w trakcie prac nauczyłam się wiele, także tego, że ludzie mają większy talent, niż bym mogła sobie to wyobrazić!
Wszystkie wydruki zrobiła drukarnia CER DRUK, bo naprawdę zadrukowują papier marzeniami klientów.
Korektę i redakcję zrobiła Aleksandra Kaczmarek, bez której błędy, które zrobiłam pisząc wersję roboczą, zostałyby na wieki!
Życzę miłej lektury i zapraszam do świata Elfki Luizy!