„Czy ze mną wszystko jest w porządku?”
To pytanie zadajemy sobie od czasu do czasu.
Pomijając tych, którzy rzeczywiście mają jakąś mocną chorobę, to wszyscy jesteśmy normalni. Co nie oznacza, że tacy sami. Każdy z nas ma swoje dziwactwa. Czyli właściwie wszyscy jesteśmy odrobinkę nienormalni 😉
Na szczęście!
Bo jak Meryl Streep mówi: „Coś, co czyni Cię inną lub wręcz dziwną – to właśnie jest twoją siłą”.
Zamiast przeznaczać czas na biczowanie się, że nie jesteśmy jak inni, lepiej przeznaczyć go na odnalezienie i nazwanie swojego dziwactwa. I zrobienie z tego swojej super mocy.
Nie ma sensu dopasowywać się do innych na siłę, udawać kogoś innego, by przez chwilę poczuć więź sztucznej przynależności.
Co innego zmieniać się, dojrzewać, rozwijać świadomie. Taka zmiana jest cool.
I jakkolwiek banalnie to zabrzmi: Bądź najlepszą wersją siebie dla siebie. Bardziej świadomą swoich praw, możliwości, swojej siły. Autentyczną. Odważną, mimo obaw.
Zaakceptowanie siebie, by się świadomie zmieniać dla siebie, jest mega odważne i trudne. Ale warto. Dla siebie.
Bądźmy dla siebie łagodni,
Marta