Kiedy prowadzę szkolenia czy treningi indywidualne z szefami i pracujemy nad lepszym zrozumieniem myślenia i działania ludzi, by lepiej zarządzać zespołem, zdarza mi się usłyszeć pewne zdanie:
„Marta, dużo tego, czy ja muszę być psychologiem, by to ogarnąć…ja tylko chcę zarządzać i być szefem.”
Rozumiem to i mam zdanie, że opłaca się wiedzieć i rozumieć jak najwięcej, by zwiększyć swoją szansę na bycie skutecznym szefem.
Ale psychologiem być nie trzeba.
Tak samo, jak nie trzeba być mechanikiem, by jeździć autem.
Jednak, gdy wsiadasz do auta, to oczywiste jest, że chcesz wiedzieć, gdzie jest pedał gazu, hamulec, skrzynia biegów, jakie paliwo wlać i gdzie, by auto pojechało. No i też dobrze znać siebie i swoje umiejętności, by nie oszaleć za kierownicą, tylko bezpiecznie dojechać do celu. A dodatkowo cała ta wiedza pozwoli Ci ustalić jak szybko dojedziesz tam, gdzie chcesz.
Ludzie są bardziej skomplikowani od aut. Więc tej wiedzy będzie więcej.
Jednak jeśli chcesz bezpiecznie i efektywnie dowieść siebie i zespół do celu – poznaj siebie, swoje umiejętności i możliwości. A w dalszym kroku swój zespól i to jak działa i dlaczego.
By znać jego potencjał.
By ogarnąć ten potencjał.
By dobrze go wykorzystać i skierować jego moc tam, gdzie Wasz cel.
Bądźmy dla siebie łagodni,
Marta