Piątek, piąteczek, piątunio! Nie wiem o co chodzi, ale piątek na zawsze pozostanie piątkiem, nawet jeśli robię to co kocham i działam też w soboty😊
Zanim pójdziemy w objęcia krainy mlekiem i miodem płynącą, zwaną przez niektórych weekendem, to mam jeszcze dla Was jedną rzecz – obejrzyjcie koniecznie 😊 Przygotowałam Wyzwanie na następny tydzień – kto się nie boi i przystąpi? 😉
Aha, przy piątuniu, trochę mnie poniosło i dodałam sceny „zza kulis” – bo podobno to ogląda się najlepiej – ja tam nie wiem…
Chcesz dołączyć? Wskakuj od poniedziałku na Martosfera.
Miłego weekendu!