Wybrali mnie. WYBRALI mnie! Wybrali MNIE?
Jak była/byłaby Wasza reakcja na wieść o awansie na szefa?
Część znanych mi osób, kojarzy bycie szefem z prestiżem, z możliwością „rozkazywania” innym i spokojnym rozliczaniem zadań.
A czego ludzie oczekują od szefa? Kierunku, motywacji, partnerstwa, ludzkiego podejścia, zainteresowania, wsparcia, pomocy, otwartości, pochwały, zrozumienia, szansy na rozwój.
Zawód, praca, specjalizacja – gdy słyszę takie słowa, od razu przychodzą mi na myśl lata spędzone na nauce, przygotowaniu się, treningu umiejętności. A jednak, gdy przychodzi do bycia szefem, wiele osób myśli, że magicznie w jedną noc, staną się super szefem.
Ale szef to nie jest stan umysłu, szef to ciężka praca.
Dziś chcę, abyście spojrzeli na rolę szefa z 3 poziomów przekonań, postawy i zachowania.
POZIOM 1 PRZEKONANIE
SZEF TO…samotność. Nikt w zespole już Cię nie zrozumie, bo szef jest tylko jeden. Podejmowanie decyzji, które z zasady mogą naruszyć dobro jednostki jest wpisane w tę rolę. To ogromny ciężar. A nieprzemyślenie tej roli to jak zaproszenie porażki na obiad.
Zatem zanim zaczniesz szefować ustal: Po co chcesz być szefem? Jakim szefem chcesz być? Czy wiesz dokąd idziesz i z kim chcesz tam dojść? Co jest dla Ciebie ważne? Czy jesteś w stanie oczekiwać, wymagać i rozliczać? Czy potrafisz dostrzec talenty w swoim zespole? Czy masz w sobie siłę, aby zwolnić ludzi, którzy nie chcą iść z Tobą?
Po popełnieniu kilku sromotnych błędów, w końcu i ja do tego dojrzałam. Będąc szefem (szefową, nie lubię tego słowa, ale tak jest – szefowa) i ja miałam zestaw takich odpowiedzi, które były spójne z moimi wartościami i poinformowałam o tym mój zawodowy świat.
POZIOM 2 POSTAWA
Swoją postawą szef nadaje rytm do realizacji zadań. Ma znaczenie czy jest otwarty na nowości i pomysły innych, jakiego używa języka oraz jaką atmosferę buduje. Co pomaga? Słuchanie, obserwowanie i wyciąganie wniosków. Bycie odważnym, zdecydowanym, konsekwentnym…a także uśmiechniętym szefem, bo nastrój w zespole idzie od góry. Zdenerwowanie, jak przeziębienie, roznosi się w powietrzu i niepostrzeżenie zaraża innych, obniżając efektywność całej grupy.
Szef to też człowiek. Narażony na działanie w emocjach, na pisanie w głowie scenariuszy i montowanie tam filmów z nieciekawym zakończeniem. Co robić? Pytaj! Mów przedstawiając swoją intencję. Daj sobie czas na podjęcie ważnych decyzji. Kiedy miałam stresującą sytuację to szłam do zaufanej osoby, której wyrzucam z siebie wszystko co tłamszone w mózgu. Bo chciałam przewietrzyć te myśli, potem je zebrać, poprzyglądać się im z zewnątrz i dopiero wtedy podjąć decyzję. Bo zdecydowany szef to niekoniecznie taki, który podejmuje szybkie decyzji.
POZIOM 3 ZACHOWANIE
Wielu chce od razu być wspaniałym szefem, osiągać wyniki, stworzyć zaangażowany zespół. Duże plany. A wykładamy się na małych krokach, takich jak upewnienie się, że nasi ludzie wiedzą co mają robić, a potem sprawdzenie czy i jak to zrobili. To też moje błędy.
Rzeczywiście, to jest okropne lub co najmniej dziwne uczucie, gdy na początku z poziomu mistrza (bo wcześniej byłeś/byłaś super specjalistą) spadasz do poziomu ucznia (bo dopiero zaczynasz szefowanie). Jak nauczyć się pokornie nowego zawodu? Bo jest czego się uczyć: wygłoszenie expose, przedstawienie planu działania, wyznaczanie zadań, nagradzanie pracownika, karanie go, przeprowadzenie rozmów rozliczeniowych.
Ja osobiście polecam książkę SZEF TO ZAWÓD. Wg mnie biblia każdego szefa. Lektura obowiązkowa. Nauczyłam się z niej jak uprościć sobie życie i być skuteczniejszym szefem.
Trzy poziomy: przekonanie, postawa, zachowanie. Tożsamość szefa, zdecydowanie i konsekwencja oraz korzystanie z kompletu narzędzi menedżerskich. O tym warto pamiętać i wciąż się uczyć, by mieć poczucie dobrze wykonanego obowiązku.
Jeśli chcesz osiągać więcej i więcej, razem ze swoim zespołem, ustal: co chcesz osiągnąć, jakie masz zasoby i edukuj się. Stale. Daj sobie czas na naukę, ale ponoś konsekwencje błędów.
Dziś wzywam Cię do tego, aby uczyć się bycia szefem każdego dnia.
Bo pamiętaj, szef to nie stan umysłu, szef to zawód.