Czy masz tak czasem, że jesteś ofiarą własnych przekonań? Albo boli Cię fakt, że jesteś tylko człowiekiem? A może codziennie walczysz z pokusą poddania się złudzeniom, które Twój mózg złośliwie Ci podsuwa?
Pracując z szefami, szkoląc ich, a także samej będąc szefową, natknęłam się nie raz na złudzenia, które potrafią skutecznie omotać, nawet najbardziej sensownego, menedżera. Dlatego postanowiłam wrzucić tu ostrzeżenie dla nas wszystkich 😊
Bo takie złudzenia potrafią budować nasze przekonania, te z kolei tworzą naszą postawę i kierują naszymi zachowaniami, które w bezpośredni sposób wpływają na zespoły, którymi zarządzamy.
Poniżej zebrałam najczęstsze sytuacje, z którymi spotkałam się w ciągu 5 lat. Sytuacje te generują kłopoty niczego nie spodziewającym się szefom, którzy chcą dobrze, ale są atakowani przez specyficzne wirusy, zwane roboczo przez mnie pułapkami czyhającymi na nieświadomych tego szefów.
Pułapka nr 1 – OCZYWISTOŚCI
Częstokroć szefowie mogą ulec złudzeniu, że wszyscy jesteśmy tacy sami. A w związku z tym bezzasadne wydaje się mówić o swoich oczekiwaniach, bo przecież one są OCZYWISTE. Pisałam o tym na przykład w tu. Jednak to jest właśnie złudzenie, specyficzny wirus, który miesza nam w głowach. Bo nie jesteśmy tacy sami. Mamy różne potrzeby, wartości, doświadczenia. Myślimy i działamy w różny sposób, inaczej oceniamy te same wydarzenia i mamy swoje preferencje. A to rzutuje bezpośrednio na to, w jaki sposób się komunikujemy, czego chcemy od innych i też co innego jest dla nas przykre lub nieznośne. Dlatego każdemu szefowi opłaca się poinformować swój zespół o tym czego oczekuje, a jakich zachowań nie chce w ogóle.
Pułapka nr 2 – KUMPELA/KUMPEL czy SROGO WYMAGAĆ?
Odwieczny dylemat i zupełnie naturalny, szczególnie dla nowych szefów, świeżo po awansie: „Jakim szefem być? Czy metaforyczną miękką podusią, na którą lądują wszelkie problemy moich ludzi, czy lepiej jednak stać z batem i być surowszą wersją kata?” To też jest zwyczajowa pułapka, która czyha i mówi kusząco: „No weź, bądź milusia/milusi, to będę Cię lubić. Pomagaj we wszystkim, załatwiaj sprawy za swoich ludzi, bądź dla nich.” Brzmi dobrze, prawda? Tylko, że takie zachowania na dłuższą metę powodują, że zespół nagle wykształca w sobie wyuczoną bezradność, bo przecież szef to załatwi najlepiej. A szef biedny, przeciążony w którymś momencie orientuje się, że ludzie go wykorzystują i najzwyczajniej w świecie się wkurza na to. „Tak? Za całe dobro tak mi się odpłacacie? To ja Wam pokażę…” I przechodzi w poczuciu bezradności w jedyny ratunek jaki przychodzi mu do głowy – w ogień wojny, siejąc popłoch i panikę.
Albo inna wersja – młody stażem szef rozważa co się bardziej opłaca, być opiekuńczym i zyskać sympatię czy być od razu srogim szefem i tylko rozkazywać, bo jak będzie za miękko, to wtedy trudniej o efekty. Zasadniczo cała ta pułapka opiera się na złudzeniu, że ludzie mają do wyboru tylko te dwie wersje szefów, bo te dwa typy występujące w przyrodzie są najbardziej jaskrawe, łatwo je zauważyć i zapamiętać. Ale jest przecież mnóstwo innych dróg, które opierają się na partnerskich traktowaniu ludzi, gdzie sympatia czy szacunek nie jest celem, tylko efektem ubocznym. Warto być sobą, stosować różne techniki budowania zaufania w zespole i dać sobie prawo do wypracowania własnego stylu menedżerskiego.
Pułapka nr 3 – WSZYSTKICH NALEŻY TRAKTOWAĆ TAK SAMO
Ta pułapka jest siostrą pułapki nr 1. Złudzenie, że wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi i wszystkich należy traktować identycznie, aby było sprawiedliwie. Założenie jest jak najbardziej w porządku w zakresie szacunku należnego ludziom. Jednak, gdy mówimy o zaufaniu czy przekazywaniu odpowiedzialności za dane zadanie, to tu należy brać pod uwagę poziom rozwoju pracownika, a te poziomy rzadko kiedy bywają wyrównane u wszystkich osób w zespole. Pisałam więcej o tym tu. W tej sytuacji traktowanie wszystkich jednakowo, może znacząco obniży morale zespołu i doprowadzić do sytuacji, gdy np. doświadczony pracownik pomyśli, „Kurcze, to po co mam się starać, skoro „nowy” jest traktowany dokładnie tak samo jak ja?”
Pułapka nr 4 – BRAK INFORMACJI ZWROTNEJ
Tu się pojawia często złudzenie, że ludzie wiedzą co robią dobrze, a kiedy pobłądzili z kretesem. I fakt, jeśli znają oczekiwania szefa, to często tak jest. Ale nawet wtedy brak informacji zwrotnej od szefa to sygnał, że w zasadzie nic wielkiego się nie stało. A dawanie informacji zwrotnej to przecież nic innego jak narzędzie do nadawania kierunku zachowaniom w zespole. Ważne narzędzie.
A gdy ludzie nieświadomie robią coś wyjątkowo dobrze lub nie wiedzą, że popełniają błędy? Wówczas szef tym bardziej może wykorzystać informację zwrotną do zarządzania tymi osobami. A często tego nie robi, bo myśli, że to oczywiste…
Pułapka nr 5 – ZROBIĘ SAMA/SAM, BĘDZIE SZYBCIEJ
Często szefowie, to specjaliści z danej dziedziny, którzy przed awansem pracowali samodzielnie. Nie musieli delegować, wszystko robili sami i robili do zarąbiście. Właśnie dlatego awansowali, bo byli bardzo dobrymi specjalistami. I nagle okazuje się, że teraz nie delegują zadań, wolą wszystko zrobić samodzielnie. Dlaczego to jest pułapka? Bo nie masz czasu szefie ogarniać wszystkiego samodzielnie. Po to masz zespół, aby pracować razem. A złudzenie polega na tym, że często myślimy, że delegowanie jest bez sensu, bo sam/sama zrobię szybciej, lepiej, sprawniej. Często te myśli to wymówka skrywająca prosty fakt: jako specjaliści nigdy wcześniej tego nie robiliśmy, bo nie musieliśmy. I zwyczajnie nie potrafimy tego robić. A to jest umiejętność. I trzeba się tego nauczyć, aby robić dobrze.
Co jest panaceum, rozwiązaniem problemów, bądź ochroną przed pułapkami?
- Świadomość. Świadomość, że się różnimy, jak się różnimy i co te różnice robią nam, ludziom, to wielki oręż w walce z założeniami, które jako ludzie lubimy robić.
- Odpowiedzialność. Wzięcie odpowiedzialności za swoje myśli, słowa i czyny oraz odpowiedzialność za dobrobyt zespołu i osiąganie wyników.
- Proaktywność. Działanie z samego siebie, ciągła nauka i testowanie różnych rozwiązań w poszukiwaniu tego najlepszego. Bo nie ma jednego złotego środka.
Napisz w komentarzu, jakie Ty znasz pułapki? Ostrzeż innych 😊