Liliputek otarł pot z czoła. Cały dzień pracował z Panem Mędrcem i już miał powoli dość. Ale czuł, że to nie był stracony czas. Mimo zmęczenia, w jego głowie pojawiała się nowa myśl. „Będę empatycznie reagował na potrzeby Paputka, jednocześnie dbając o moje. Nie będę reagował w stresie ani strachu... read more →
kwi
15
kwi
13
Liliputek wrócił do domu i zaraz po wejściu, złapał notatnik do rączki i rozpisał sobie tabelę swoich emocji. Postanowił solidnie odrobić zadanie domowe, które zadał mu Pan Mędrzec i wpisał to, co ostatnio czuł: złość, gniew i smutek. Spojrzał na to i podrapał się po nosie. Jak dotąd, nie... read more →
kwi
08
- Panie Mędrzec, mam pytanie. – powiedział na dzień dobry Liliputek. Cały dzień, po wizycie u Paputka myślał o nim. O jego reakcji. I choć z opóźnieniem, to fala bólu i poczucia krzywdy spłynęła niemiłosiernym wodospadem na niego. Zwlekał z wizytą, chciał sobie sam z tym poradzić, ale w końcu... read more →
kwi
02
Paputek spojrzał przez okno, aby zobaczyć, w którym kierunku poszedł Liliputek. - Asertywność sratetywność – zamruczał pod nosem. – Nie wytrzyma. Wróci z podkulonym ogonem i już. Egoista jeden. Będzie teraz gadał o swoich potrzebach. A co z moimi potrzebami? – zirytowany odwrócił się od okna. Liliputek powoli wracał do... read more →
kwi
02
Liliputek wyszedł od Mędrca z głową pełną pomysłów i chęcią szerzenia wiedzy o asertywności. Wręcz oszalał z radości na wieść, że może mieć swoje prawa. Poszedł od razu do swojego najlepszego przyjaciela, Paputka. - Stary, nawet nie zgadniesz co się stało! Czego to ja się dowiedziałem dzisiaj! – krzyknął Liliputek... read more →
kwi
02
- Hmhmh do czego daję sobie przyzwolenie? – zapytał Liliputek – hmhmhm, a to tak można, że sam sobie ustalę? - No jasne, kto jak nie Ty? – odparł Mędrzec. - Ale, ale … jeśli ja dam sobie na coś przyzwolenie, to … tak jakby… ekhe hmh, kheke (poczerwieniał) to... read more →
kwi
02
Liliputek wyjął notatnik. Cały dumny i pozytywnie nastawiony. Zaczął pisać. „Moje potrzeby”. Zrobił listę i zaczął się jej przyglądać. Hhmhmmh. Co dalej? Nie miał żadnego pomysłu, a nie chciał tracić więcej czasu. Wyszedł z domu, usiadł na murku i wyjął Mędrcokompas. Czasami się zastanawiał, czy Pan Mędrzec miał wszystko po... read more →
kwi
02
Liliputek leżał na kanapie w swoim liliputkowym domku i patrzył tępo w swój liliputkowy sufit. Być sobą, być sobą, być sobą, powtarzał. Być SOBĄ. BYĆ SO-BĄ. BYYYYĆĆĆĆ sobą. SOOOObąąąąąą. Sooobbbbąąąą. Nic, nada, nothing. Zero pomysłu. Od czego zacząć? Jasny gwint. Żeby chociaż w szkole tego uczyli. To nie, tylko sinus... read more →
kwi
02
Świat zamarł. Ale już po chwili można było usłyszeć szok i zdenerwowanie w głosie Liliputka. - No bez jaj! - wykrzyknął Liliputek wstrząśnięty odpowiedzią Mędrca – żądam zwrotu pieniędzy! - Jak to? – odparł ubawiony Mędrzec. - Srak to! – odparł szczerze zirytowany Liliputek. – To jest zwykłe zdzieranie dębowalut... read more →
kwi
02
Liliputek spojrzał na te wszystkie kartki, które napisał o sobie. Podrapał się w głowę. W sumie, teraz wydało mu się głupie to wszystko. Zamyślił się w tych swoich myślach i przed oczyma stanął mu moment, gdy napisał o sobie w głowie „Jestem nieważny”. Skrzywił się. Jakie to było niepotrzebne! Ale... read more →